ajaniszewski.pl » Dlaczego lubię Rumunię?

Kiedyś straszono nas Rumunią – nie jedź tam – okradną, zabiją, i Bóg wie co jeszcze zrobią. Pojechałem pierwszy raz, sam i to na dodatek rowerem. I co? Strachy na Lachy. Rumuni są otwarci, gościnni, pomocni. Nie zdarzyła mi się ani raz sytuacja w której poczułbym się zagrożony.

Na dodatek nie ma żadnych problemów z fotografowaniem mieszkańców Rumunii (może poza Cyganami, ale to zupełnie odrębny naród i zupełnie inna historia). Jasne, że nachalne wpychanie się komuś z aparatem przed twarz nie jest dobrym pomysłem, ale uśmiech, pozytywna postawa to prawie zawsze gwarancja powodzenia.

Tutaj na fotografii dziadek (prawda, że łudząco podobny do Jacka Nicholsona?) z wnukami, gdzieś na skraju wsi Ieud w Maramureszu.